środa, 19 czerwca 2013

oblechoty

Siedzi na tronie i się wysila. Słychać jęki, stęki i inne fizjologiczne odgłosy, przerywane komentarzami.
-mamo to nie jest kupa, to bączek tylko....mały ( z żalem w głosie)
-oooo jest kupa.... mamo, a Ty wiesz że kupy nie wolno jeść?
-no co Ty nie powiesz synu?
-nooo... ani dotykać... nawet kombinerkami?

No, ale że kombinerkami nie wolno?

czwartek, 30 maja 2013

malkontent

Ogląda sobie  Dorę. Wszystko odbywa się według schematu, kto zna, ten wie . Bajka dobiega końca, Dziedzic zrywa się na równe nogi, staje zdecydowanie za blisko telewizora.
Dora jak zwykle pyta: "A wam co najbardziej się podobało..."
-Nic mi się Doro nie podobało, no nic... w ogóle...- odpowiada Dziedzic i wychodzi zdegustowany z pokoju.
Ewidentnie mu podpadła.

środa, 15 maja 2013

Chirurg plastyk

Dziedzic się wczoraj pochorował, gorączka, dreszcze, te sprawy. Sytuację udało się opanować, syn zażyczył sobie jednak spania z mamą. A ma dziedzic pewne "natręctwo", co sprawia, że mama za bardzo spać z nim nie lubi-drapie po twarzy, nie siebie rzecz jasna, a współspacza. Wstajemy rano. Dziedzic się przygląda i mówi:
-ślicznie wyglądasz mamuunniu...
  jakie kochane dziecko, myśli sobie matka.
- ...i wcale nie masz krosteczek....wszystkie Ci wydrapałem.
tiaaa...rzeczywiście, krostek brak-jest jedna wielka dziura.

poniedziałek, 13 maja 2013

Pacyfista z wyboru

Stało się... Dziedzic w dniu dzisiejszym zaliczył pierwszy w życiu "oklep".
W poczekalni został ograbiony z auta, więc tłumaczę: że bez awantur, że ma dwa, że to na chwilę, że mu nie ubędzie, że się chłopiec pobawi  i odda.
 O dziwo zaakceptował. Się pobawili chwile, było wesoło, ale się Dziedzic o swoje upomniał. Zupełnie spokojnie poprosił o swoje autko, ale się chłopcu nie spodobało. Nie spodobało się najwyraźniej bardzo, bo Dziedzica pchnął, a że był ze dwa lata starszy i silniejszy, to Dziedzic upadł na posadzkę.
 Awantura będzie, pomyślałam. Wstał, podszedł do chłopca... pogłaskał po głowie, przytulił i powiedział
-spokojnie chłopcyku,chcesz o tym porozmawiać?- chłopiec zdezorientowany,więc Dziedzic zabrał auto i na odchodne rzucił -Kocham Cię chłopcyku.

Szczękę z podłogi pozbierałam dopiero po chwili.

niedziela, 12 maja 2013

Krytyk filmowy

-Mamuuuuu
-hę?
-kupisz mi gazetę? Z fiłmem takim.
-jakim znowu filmem Dziedzic?
-„Jesteś BOBEM”.... to dobry film jest

o gustach jak wiadomo się nie dyskutuje. Fanów Magika pozdrawiamy.

meteoropatia stosowana

Zbieramy się na obiad proszony, pytam, właściwie sama nie wiem po co:
-Synu myślisz, że będzie ładnie?
Wspina się na łóżko. Wygląda przez okno. Odwraca się w moją stronę i z miną eksperta rzecze:
-Jest brzydko, może lać a nawet wiejić... jest źle.
Dobrze że o hektopaskalach i biorytmach żadnych wieści nie było